Ciekawe, co ujęło go bardziej? Wierzby białe, jesiony, robinie akacjowe, a może miłorząb?
Jedno jest pewne: Eugenowi Kohnowi, przedsiębiorcy z Dolnego Śląska, który osiadł w Gliwicach jako przedstawiciel firmy B. Bermanna, bardzo spodobał się ten dziki zakątek. Często bywał w lasku Żorek i oczyma wyobraźni widział tu swój przyszły biznes. Ten restaurator i hurtownik piwa miał na Plebańskiej znakomitą piwiarnię – Zum Bierpalast, przy której, w 1893 roku, otworzył nowy lokal z piwami zagranicznymi.
Przy głównej ulicy Gliwic, ówczesnej Wilhelmstrasse 38, była jego druga piwiarnia, Bierhalle – Eugen Kohn. Jednak największą i ulubioną inwestycją był Zameczek Leśny (Waldschlössen). Obmyślanie strategii zajęło Kohnowi rok. W 1894 zamówił projekt zameczku w gliwickiej filii znakomitej bytomskiej firmy architektonicznej Georga Luthego. Do dokumentacji dołączono także koncesję na sprzedaż wszystkich rodzajów piw z własnej hurtowni Kohna – restaurator zamierzał sprzedawać je właśnie w zameczku. W gliwickim archiwum zachowały się szczegółowe, zwymiarowane, plany architektoniczne lokalu wraz ze szkicami barwnej elewacji.
Więcej o historii nieistniejącego już Zameczku Leśnego na stronie Nowin Gliwickich